Bezobjawowy koronawirus sieje spustoszenie!
Ale – jak czytam – to nie ostatnia pandemia? (epidemia?)
Ludzkość staje przed kolejnymi ‚epidemicznymi’ wyzwaniami.
Zanim jednak napiszę, co nam grozi, przyznam się, że mnie od kilku lat zaatakowała… bezobjawowa anoreksja.
A teraz o tym co nas może czekać:
– Bezobjawowa wszawica
– Bezobjawowy przerost tarczycy
– Bezobjawowe otwarte złamanie kończyny górnej
– Bezobjawowe trzepotanie powieki lewej
– Bezobjawowy zespół niespokojnych nóg
– Schizofrenia bezobjawowa
– Bezobjawowa ciemnota
I co najgorsze – na żadną z tych chorób nie ma jeszcze szczepionki!
Nie wiem, czy każda z tych chorób okaże się ‚zabójcza’ dla gatunku (jak koperty do głosowania)
Wiem natomiast, która choroba będzie tą ostatnią.
Jeśli chcesz się dowiedzieć, przewijaj stronę powoli
Ciepło
Cieplej
Gorąco
Parzy
Ostatnia choroba, to: BEZOBJAWOWY ORGAZM!
Piękny wpis, uśmiałem się. Bezobjawowa anoreksja to prawdziwa perełka. Od siebie dodam bezobjawowe moczenie nocne.
PolubieniePolubienie